*wszedł do salonu i rozejrzał się dookoła*
*nie widząc nikogo wszedł na piętro*

*weszła do pokoju*
*usiadła na kanapie i zaczęła czytać gazetę ,leżącą na stoliku*

Zeszsłą po schodach i poszła do kuchni.

Wyszła z kuchni i poszła na górę.

Zeszła po schodach i stanęła na środku salonu. Zaczęła nasłuchiwać.
Niczego nie usłyszała więc usiadła na kanapie i czekała aż ktoś przyjdzie.

Wstała ubrała się i wyszła z domu.

Weszł do domu. Poszła na górę.

Zeszła po schodach, zalożyła kurtkę wiszącą przy drzwiach i wyszła.

*Zostawiła małą na dole i weszła na górę po schodach do siebie*
Jak będziesz mnie potrzebowała to jestem u siebie
*Krzyknęła*

*Zbiegła z powrotem na dół i wyszła*

Poszła na górę.

*Weszła do salonu*
A więc to jest ten słynny dom Cullenów...
*Powiedziała cicho*
*Zobaczyła jakąś dziewczynę na fotelu*
Siema.
*Przywitała się*

Popatrzyła na nowoprzybyłą.
-Dzieńcobry...- powiedziała lekko zdziwiona.
Nigdy wcześniej nie widziała aby ktoś wchodził to ot tak sobie jak do wałasnego domu.

Hej, jak masz na imię?
*Spytała nieznajomomą*

-Renesmee- powiedziała.
-A pani?

Kristine...
*Nie znosiła, gdy się na nioą mówiło pani*

Uśmiechnęła się lekko.
-Napije się pani czegoś?- spytałą nie wiedząc co ma mówić.

Nie, dziękuję.
Muszę już iść, do widzenia.
*Delikatnie wkurzona wstała i wyszła*

-Do widzenia!!- zawołała za Kristine.
Poszła na górę.