*Miał dobre przeczucie*
*Usłyszała samochód*
*Wybiegła na podjazd*
Ooo, pan Alec.
Czy słowo NIE PRZYJEŻDŻAJ jest niezrozumiałe?
*Spytała po chwili*

Oo, a co Cię naszło?
*Spytała lekko chamskim tonem*
A może Ty tego potrzebujesz, żeby być z moją siostrą, mojego zaufajnia?
*Spytała, była tego pewna*

*Przypomniała sobie te chwile, gdy Alec ją całował*
Dlaczego to wszystko się tak schrzaniło, cholera...
*Pomyślała*
Dobra, uznajmy, że...że nic nie zaszło.
*Dodała*

-Nic nie zaszło....ok mi pasuje..*odparł z lekkim uśmiechem*
*kiedy usłyszał zamykane drzwi samochodu automatem spojrzał w tamtym kierunku, uśmiechnął się lekko do dziewczyny*
-Więc ja swoje zadanie zrobiłem...jesteś w domu, ja już chyba powinienem sobie iść..*powiedział bawiąc się kluczykami*
*spoglądał to na jedną to na drugą*

Ostatnio edytowany przez Alec (2010-05-10 13:30:06)

*Popatrzyła na nią spode łba*
Śnisz...
*Powiedziała po chwili*
Ale tak Alec, możesz już iść...
*Zwróciła się do chłopaka*

*Patrzyła na Esterę, bardzo chciała to zrobić*
*Nie wytrzymała, mrugnęła oczami i Estera wyleciała w powietrze*
*Stała dalej, nawet gdy upadła, nie przejęła się*
Zapomnij...
*Powiedziała przez zaciśnięte zęby*

*postanowił nie wtrącać*
*uśmiechnął się delikatnie do Estery*
-Chęt....*nie zdążył dokończyć kiedy Kristine odwaliła ten swój numer*
-Ejj...*spojrzał na nią niczego nie rozumiejąc*
-Ejj...co sie dzieje...*spytał nie do końca rozumiejąc to co sie działo*

Ostatnio edytowany przez Alec (2010-05-10 15:05:24)