Opis forum
Gość
Wampir
Przyszedł do parku, udając "normalnego" człowieka. Dłonie schował do kieszeni i spuścił wzrok. Ponieważ, był wieczór łatwiej mu było zapolować. Po kilku minutowym spacerku, zauważył nie brzydką blondynkę. Gdy upewnił się, że nikt go nie widzi, chwycił dziewczynę za rękę i przeciągnął w stronę drzew. Szybkim i zgrabnym ruchem złamał jej kark. Wbił kły w jej tętnicę i zaczął pić jej krew. Natychmiast jego mózg, zaczął normalnie funkcjonować, a mięśnie przestały być spięte. Gdy skończył opuszkami palców, starł krew z kącików ust, a martwe ciało wrzucił do rzeki. Zadowolony z siebie pobiegł w stronę domu/
Offline
Wampir
Wszedł do parku, rozglądając się dookoła, a dokładnie mówiąc - szukając spokoju. Zaczął spacerować.
Offline
Człowiek
Było około godziny 12.00, więc w parku było niewiele ludzi. Spacerowała sobie wzdłuż rzeki, głęboko nad czymś rozmyślając. Wsłuchiwała się w szum wody i śpiew ptaków.
Offline
Wampir
Zobaczył przepiękną dziewczynę, niedaleko. Postanowił zagadać. W wampirzym tempie podszedł do dziewczyny od tyłu.
-A panienka to tak sama spaceruje? - zapytał wesoło.
Offline
Człowiek
Odwróciła się i uśmiechnęła na widok przystojnego mężczyzny.
-Jak widać. - powiedziała z delikatnym uśmeichem.
Offline
Wampir
Dorównał jej kroku, a na jego usta pojawił się łobuzerski uśmiech.
-Jestem Damon. - powiedział, patrząc na dziewczynę.
Offline
Człowiek
-Camille, miło poznać. - uśmiechnęła się do niego serdecznie. Przyjrzała mu się dyskretnie i już po kilkunastu sekundach mogła stwierdzić, że był niesamowicie przystojny.
Offline
Wampir
Puścił jej oko.
-Jasne, że miło. - uśmiechnął się, jeszcze szerzej.
-Emm. Jak leci? - zapytał patrząc na nią.
Offline
Człowiek
-W porządku. - powiedziała.
-A u Ciebie? - posłała mu jeden, ze swoich najpiękniejszych uśmiechów.
Offline
Wampir
-Wprost wspaniale. - powiedział patrząc na dziewczynę.
Idealny kąsek.
-Tylko... Hmm. Jestem głodny. Może przejdziemy się do jakiejś restauracji?
Offline
Człowiek
-Idealny pomysł, też już trochę zgłodniałam.
Mam nadzieję, że on stawia...
-Znasz tutaj jakąs dobrą restaurację? - zapytała po chwili. Sama mieszkała w Seatlle przez kilka lat, lecz nadal nie zbyt orientowała się w mieście.
Offline
Wampir
-Znam, znam. - zaśmiał się, cicho.
-Chodź. - zachęcił. Poszli w stronę restauracji.
Ostatnio edytowany przez Damon Salvatore (2010-04-26 23:27:25)
Offline
Człowiek
Uśmiechnęła się tylko i poszła za nim.
Offline
Wampir
Weszli z powrotem do parku. Było już po południu, dlatego też park opustoszał.
Offline