-Zawsze mamy co do tego wolną ręke, nikt nam niczego nie narzuca..przynajmniej niektórym *wyjaśnił*
*przez chwilę wydawało mu się że ktoś go obserwuje, rozejrzał się i zobaczył ów wampira, który go wkurza*
*spojrzał na dziewczynę*
-Ja lubie słuchać...ale nie zawsze mam na to czas..*przyznał z czymś na kształt nikłego uśmiechu*
*uregulował dotychczasowy rachunek z kelnerem*

Uśmiechnęła się, delikatnie.
-Masz rację. - zaśmiała się, cicho i również odwróciła wzrok w stronę tego chłopaka. Ponownie spojrzała na Alec'a.
-Znasz go?

Jeszcze raz zerknęła na tańczącą parę.
-Myślałam, że On kręci z moją przyjaciółką... Ale okay. Faceci już tacy są. - westchnęła cicho, uśmiechając się, smutno.

Wywróciła oczami.
-Wal i tak mnie już nic nie zdziwi. - rzuciła cicho wypijając drinka.

Spojrzała na Alec'a i uśmiechnęła się, delikatnie.
-Tak. Jezu i tak mu już dużo dzisiaj powiedziałam. - uśmiechnęła się jeszcze szerzej.

No cóż, więc... Benjamin wyznał mi miłość, ale powiedziałam mu, że nie bede z nim nigdy ze względu na Ciebie, nie chcę stracić siostry
*powiedziała i przytuliła ją*

Dosłownie zatkało ją. Nie mogła z siebie wydusić z siebie żadnego słowa. Przytuliła się do siostry, a po policzkach zaczęły cieknąć pojedyncze łzy.