Opis forum
Człowiek
.
Offline
Człowiek
Nie miała ochoty na siedzenie w pustym domu. Wybrała się do centrum handlowego, gdyż podczas swego pobytu, nie miała jeszcze okazji się tam wybrać.
Nie no, jak na małe miasto...
Nie było to to, co w Seattle, lecz można było miło spędzić czas. Udała się do działu spożywczego, by przy okazji zrobić zakupy do domu.
Offline
Gość
*Chodziła po sklepach wychodząc z większą ilością siatek. Szła w stronę samochodu, kiedy wpadła na jakąś dziewczynę i upuściła niektóre siatki. Na nieszczęście wypadły prawie wszystkie zakupy, które zrobiła.*
Jezu, przepraszam cię.
*Powiedziała zdezorientowana i zaczęła zbierać rzeczy z podłogi.*
Człowiek
Odwróciła się nieco gwałtownie, lecz szybko uśmiechnęła się przyjaźnie.
-Nic nie szkodzi. Pomogę Ci. - zaoferowała i pomogła jej w zbieraniu rzeczy. Podała dziewczynie spakowane ponownie siatki.
Offline
Gość
Dzięki..
*Uśmiechnęła się ciepło do dziewczyny.*
Jestem Amanda.
*Przedstawiła się podając jej rękę.*
Człowiek
Odwzajemniła uśmiech i uścisnęła jej dłoń.
-Camille. Miło poznać. - powiedziała, przyglądając się dziewczynie. Po chwili zauważyła ślad na jej szyi, lecz nie przyglądała mu się natarczywie. Spojrzała tylko dyskretnie i już wiedziała, o czym on świadczył.
-Jesteś stąd? - zapytała.
Offline
Gość
Nie...
...całe szczeście.
*Dodała w myślach, a uśmiech nie opuszczał jej twarzy.*
Błagam! Tylko nie bądź kolejną wampirzycą!
Może...Usiądziemy, albo zajdziemy gdzieś na kawę?
*Uśmiechnęła się przyjaźnie do dziewczyny. Wydawała się być bardzo miła, a to prawdopodobnie rzadkie zjawisko w Forks.*
Człowiek
-Z nieba mi spadasz, chorobliwie potrzebuję jakiegoś normalnego towarzystwa. - powiedziała z uśmiechem. Skierowały się w stronę kawiarni.
Offline
Gość
To tak jak ja.
*Miała wrażenie, że dziewczyna również ma coś wspólnego z wampirami i jej relacje z nimi są podobne do niej. Usiadły przy jakimś stoliku, a kelner podał im menu. Nie było za dużego wyboru, ale to w końcu kawiarnia.*
Ja poproszę zieloną herbatę.
*Powiedziała do kelnera i oddała mu menu po czym przeniosła wzrok na Camilie. Cały czas korciło ją, by zadać jej pytanie, czy zna jakiegoś wampira, ale głupio jej było zapytać. Gdyby dziewczyna ich znała, pozna po jej wyrazie twarzy, która ewidentnie wskazuje na to, co ma na końcu języka.*
A ty jesteś stąd?
*Wydukała w końcu.*
No cóż, trzeba zacząć od podstaw.
Człowiek
-Ja poproszę cappucino. - uśmiechnęła się do kelnera, po czym wzrok przeniosła na Amandę.
-Nie, mieszkam tu od kilku miesięcy. Jestem z Chicago. - uśmiechnęła się do niej.
-A ty, skąd jesteś?
Offline
Gość
Z Los Angeles.
*Odwzajemniła uśmiech.*
Słuchaj...
*Zaczęła.*
Czy ty...
*Przerwała na chwilę.*
Też znasz .... wampiry?
*Ostatnie słowo wypowiedziała ostrożnie i ta, by nikt poza nimi nie usłyszał.*
Musiałam zadać to pytanie...
*Dodała po chwili.*
Ostatnio edytowany przez Amanda O'Connor (2010-05-07 17:35:38)
Człowiek
Spojrzała na nią lekko zdzwiwiona.
I co mam jej powiedzieć? Podobno nie można mi o tym mówić...
-Dlaczego mnie o to pytasz? - zapytała ostrożnie.
Offline
Gość
Sama nie wiem...Po prostu muszę wyżalić się komuś kto mnie rozumie...
Wyżalić?! Haha!
*Spojrzała wyczekująco na dziewczynę.*
Człowiek
-Co dokładnie masz na myśli, mówiąc wyżalić? - zapytała i spojrzała na jej ranę na szyi.
Offline
Gość
Nie mogę ci powiedzieć, dopóki nie odpowiesz mi na to pytanie, które przecież jest proste. Tak, czy nie.
*Spojrzała na nią niecierpliwie czekając na odpowiedź.*
Kochana, widać po twoim wyrazie twarzy...
*Powiedziała do siebie w myślach, a jej wyraz twarzy mówił wyraźnie to samo.*